Nasz patron jest już u nas i rozgościł się na zabytkowym kredensie, który otrzymaliśmy od Jean – Marie Meskensa. Jest okazały i piękny. 27 stycznia jedziemy do Sycowa na pokaz polonijnych zespołów z kresów i tam na ręce pani Miedwiediedowej przekażemy popiersie, które będzie stało

Z przyjemnością donoszę, że wykonano pierwszy odlew popiersia Beniowskiego, które to ma być w Barze na Ukrainie, gdzie Beniowski wstąpił do Konfederacji Barskiej. Popiersie nie jest jeszcze pomalowane, ale prezentuje się okazale. Po małej „burzy mózgów” postanowiono, że popiersie będzie pomalowane na stalowoszary kolor, tak

Za sprawą prof. Urszuli Kołodziejczyk i jej męża – Jerzego do Fundacji przyleciały na płótnie dwa żurawie namalowane przez Klaudię Mostowik. Żurawie zdobią teraz naszą Fundację i krzyczą do „żórawika” z traw i wiatru, co wisi pod powałą. Zanosi się na to, że żurawie zadomowią

Ależ oczywiście, że był… przynajmniej u nas w Fundacji w dn. 20 grudnia 2017r. Beniowski, w którego wcielił się nasz nieoceniony Walduś rozdawał prezenty dla dzieci, których nagromadziło się u nas ponad 20. A wszystko to za sprawa niejakiej Charlotty z Brukseli, wnuczki naszego przyjaciela

Wszystkie komentarze Autor:  Marek Szczepański Tytuł:  Życzenia wigilijno – noworoczne Dodaj komentarz 1. IZA (25.12.2017 14:12) Dla fundacji a przede wszystkim dla króla maratonów wszystkiego naj .Widziałam jak w Poznaniu rozprawił się z 41 km. Gratulacje 2. Józek (22.12.2017 20:12) Dla całej Fundacji i jej

15 grudnia spotkaliśmy  się w  siedzibie fundacji aby podsumować miniony rok i  nakreślić plany na przyszły. Znakomicie   wywiązał się z tego prezes fundacji Jan Manikowski. Przyszły rok stoi pod znakiem 250 letniej rocznicy zawiązania Konfederacji Barskiej na którą to rocznicę  zostaliśmy już zaproszeni  na Ukrainę

28 listopada 2017 r dzięki uprzejmości P. Joanny Oczkowicz – Grajner oraz Iwony Bokszańskiej mieliśmy możliwość podrózowania po Namibii. P. Joanna i Iwona podzieliły się z nami wrażeniami z  dwutygodniowej podróży  po tak bardzo egzotycznym  dla nas i dalekim kraju w Afryce południowej. Licznie przybyłych

Listopad, wbrew powszechnie panujacym opiniom, nie musi być ani smutny, ani gnuśny. No więc były grzyby ,żurawie i ryby w bazie na Lutolu. 17 listopada mieliśmy pokaz o Amazonii w Centrum Przyrodniczym w Zielonej Górze. A to za sprawą Marka, który pokazywał film z wyprawy

21 i 22 pażdziernika upłynął nam jak niezapomniane barwy jesieni uchwycone w naszej bazie w Lutolu. A wszystkiemu patronował nasz kolega – jubilat Edward, któremu stuknęło, no powiedzmy, ileś tam dziesiątek przeżytych latek i jesieni. Wśród rozlicznych atrakcji były: grzybki, rybki, ptactwo wodne, pływanie łódką,