
WIOSNA, WIOSNA – ACH TO TY?
Fotki autorstwa : Asi, Arka i Jurka.
Beczka rumu dla tego kto, odgadnie w jakim mieście jest ta ulica naszego Beniowskiego. Dla ułatwienia dodajemy że jest to miasto z portem widocznym na drugiej fotce.
Trudno nam się podzielić tą informacją i jeszcze trudniej pogodzić z faktami. Nie spotkamy już przy żadnej okazji Tomka, naszego druha, kompana zawsze życzliwego, pełnego życia i ciepła, zwykle z Anią przy boku. Tomek zmarł – za wcześnie – 4 marca.
Cztery dni spędzone w rejonie Stegny i Mikoszewa przy ujściu Wisły do morza poszerzyły nasze wiadomości i uzmysłowiły, jaki piękny jest świat ptaków i ssaków nad morzem. Zobaczyliśmy orły, kilka gatunków mew, czaple, nurogęsi, kormorany i jeszcze wiele innych ptaków, które niestety nie umieliśmy nazwać.
Sylwia i Szymon przy okazji snowboardowego wypadu kamperem w Beskidy spontanicznie postanowili udać się kawałek dalej i tym samym w końcu dotarli do Vrbowe. Tam wspaniale przyjął ich Lubomir Bosak. Oprowadził po domu Beniowskiego, ugościł w piwiarni u Morica i podarował swoją najnowszą publikację Benovskiana
28 stycznia spotkaliśmy się w siedzibie fundacji, aby uczcić 12 lat, jakie już nam wspólnie upłynęły. Edek nawet podśpiewywał, że 12 lat minęło jak jeden dzień. Bo naprawdę szybko to zleciało. Pan prezes Manikowski w swoim krótkim wystąpieniu przypomniał tylko niektóre zdarzenia i chwile, które
Stary rok pożegnaliśmy, nowy rok przywitaliśmy. A wszystko to oczywiście w bazie na Lutolu Mokrym ze śpiewem, przytupem, sandaczem i dobrym koniakiem. Ogni wystrzałowych też nie zabrakło tyle , że bez huku i gromu ale z nutką dobrego humoru. Na sali balowej prawie nikt nie
Na Nowy Rok Edek robi skok w bok. A Jerzy już uwierzy, że od życia coś mu się należy. Michałek zapomniał organek, więc koncert zaśpiewa kanarek. Życie, ech życie, westchnęła Kamilka i zleciała ta chwilka. Michał ciągnie do Lutola Marzenę, choć tam dyskrecji w miłości
Dlatego Waldek -Beniowski i dzieci z osiedla ubierały choinkę w fundacji. Zważywszy na tyle rączek nie dziwi fakt, że choinkę ustrojono w 5 minutek. Można więc było zaśpiewać kolędy i wziąć udział w zgadywance. Zadaniem dzieci było odnalezienie takiego samego kamyczka na półkach, co w książce z minerałami. W nagrodę