Spotkanie Podróżników – Lutol Mokry 26 – 27 XI 2011

opublikowano

Ricardo Expedition – podróżnicy z Poznania przybyli do Lutola Mokrego aby opowiedzieć nam o wrażeniach jakich doświadczyli podczas wyprawy do Mongolii. Uczestnikami wyprawy byli: Ryszard Jurecki, Józef Sobieraj i Krzysztof Rzepka. Ponadto drugim samochodem jechały podróżniczki z Krakowa – pani Małgorzata Fryś i pani Joanna Górecka. Oprócz tego uczestnikami wyprawy były magiczne krajobrazy, niebezpieczne sytuacjie, przepiękne wschody i zachody słońca, nieziemskie przestrzenie, sympatyczni ludzie, dzika natura, bogata historia i … miliony komarów !!!. Podróż trwała 5 tygodni i zakończyła się pełnym sukcesem. Na zdjęciach widzicie Defendera 110, który dał radę przejechać 18 tys. km po azjatyckich bezdrożach. Przebieg wyprawy uwiecznił Krzysiek Rzepka w kilkugodzinnym filmie. Teraz wgłębiamy się w szczegóły tej relacji i za chwilkę napiszemy więcej szczegółów o tej pasjonującej ekspedycji.

Tak więc kilka informacji:

Samochód 1: „Krokodyl 2” czyli Land Rover Defender 110 – pojemność 2,5 TD – 122 KM – rocznik 2000

Trasa: Polska – Ukraina – Rosja (Kursk, Samara, pasmo Ural, Omsk, Nowosybirsk, pasmo Ałtaj) – Mongolia (Ułan Bator i gdzie oczy poniosą) – Rosja (Bajkał, Irkuck) i z powrotem.  

Czas wyprawy: 10.06 do 15.07.2011 – 18 000 tys. km – 300 godz. jazdy non-stop

Eksploatacja: spalił 1600 litrów oleju napędowego

Straty: wgnieciony błotnik i atrapa przednia, potłuczone lampy, urwane rurki hamulcowe oraz pogięte progi.

Samochód 2: „Bandyta” czyli Jeep Wrangler Rubicon – pojemność 3,8 – 177 KM – rocznik 2008

Eksploatacja: spalił 2100 litrów benzyny

Straty: pęknięta szyba przednia, uszkodzone 2 opony, pęknięta półośka i krzyżak, urwane 2 lampy, zdetonowana gaśnica proszkowa w kabinie, rozlane 30 litrów benzyny na dachu oraz rozlane rosyjskie piwo na tapicerkę. 

Wszystkie komentarze

Autor: Marek Szczepański
Tytuł: Spotkanie Podróżników – Lutol Mokry 26 – 27 XI 2011

Dodaj komentarz

Podkładka do samochodu, taka klejąca, typu gecko, na desce. W Astrze na środku jest zgreeak i nad nim taki jakby daszek, czyli płaski fragment deski. Na to podkładkę, na to aparat, jak nie jedziesz ostro i nie skręcasz gwałtownie, to się trzyma.Długo kombinowałem jak to zrobić, myślałem o takim mikro trf3jnogu czy coś, ale ostatecznie na to wypadło i sprawdza mi się.Przy okazji strzelę fotkę całego systemu, to podrzucę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *