Pozdrowienia z Pekinu

opublikowano

Drogi Beniowski, przesyłam pozdrowienia z państwa środka wraz z życzeniami i mnóstwem pozytywnej energii w nowym 4712 roku. Dziś tj. 31 stycznia naszego kalendarza, obchodzimy w Chinach święto – pierwszy dzień wiosny.
Święto to jest pełne przesądów. Dzisiaj np.  nie wolno się myć, robić prania i sprzątać – uważa się, że to „zmywa” szczęście i dobrobyt. Przede wszystkim nie wolno jednak wynosić śmieci gdyż  legenda mówi, że potwór „Nian” wychodzi wtedy z ukrycia i ata­ku­je ludzi, zwłaszcza dzieci. Na szczęście ma wrażliwy słuch i boi się głośnych dźwięków. W dawnych czasach ludzie uderzali o siebie łodygi bambusa, aby go odstraszyć. Obecnie przez okres ok. 2 tygodni aż do święta lampionów używa się petard. Im głośniejsze tym skuteczniej odstraszają „Nian”. Słychać je na okrągło. Chińczycy spędzają ten czas z rodziną, zwłaszcza z te­ścia­mi. W trzeci dzień należy odwiedzać przyjaciół i dalszą rodzinę. W czasie spotkań tematem nr jeden jest drażliwa kwestia samotnych kobiet – dlaczego jeszcze się nie ustatkowały? Na szczęście zna­le­zio­no na to sposób. Największy sklep internetowy w Chinach, Tao­bao, ofe­ru­je wynajem chłopaka. W cenie: „uścisk dłoni go­spo­da­rzy i pocałunek pożegnalny w policzek” 
Wszystkiego Dobrego w Roku KONIA 😉

Wasz Beniowski w Chinach – Arek 

Wszystkie komentarze

Autor: Marek Szczepański
Tytuł: Pozdrowienia z Pekinu

Dodaj komentarz

1. Arek N (05.02.2014 17:02)
Jurku zawszę będę godnie reprezentował fundację. Z ciekawych spraw dotarłem do interesujących informacji dotyczących Madagaskaru i Beniowskiego. Wiem że nie piszę w temacie chin ale życie przewrotne jest co zrobić, Czasem miejsce jest nie ważne 😉 Działam a Marka o szybki kontakt na Skype poproszę. Może uda mi się rehabilitację uszkodzonej tablicy przeprowadzić
2. Jurek (04.02.2014 23:02)
Brawo Arek widzimy ze nie próżnujesz tam i robisz dobra robotę.Jak zobaczymy wzrost zainteresowania naszą stroną z wpisów z Chin tzn.jest to Twoja zasługa.Podwajaj się i potrajaj jak możesz.Trzymaj się

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *