Majówka z Beniowskim 2 – 4 maja 2013 – przygotowania

opublikowano

Do wszystkich, którym tyłki przykleily się do siedzeń samochodów oraz foteli przed telewizorami. Do wszystkich, którzy nas opluwali wypominając dalekie, wręcz nieprzyzwoicie  drogie wyprawy na koniec świata,  gdy dzieci w Nowej Soli nie mają co jeść. Pójdziemy z Wami na pieszo na majowy spacer – tylko trochę dłuższy i trudniejszy niż zwyczajna, wiosenna przechadzka. Przed nami do pokonania ok. 80 km w dniach 2,3,4 maj 2013. Trasa: Nowa Sól – Bojadła – Kargowa – Nądnia – Lutol Mokry.

ATRAKCJE: poobcierane nogi, pęcherze na palcach, poobijane różne części ciała, zwichnięta szczęka ze śmiechu, zapierające dech widoki … asfaltu pod nogami, względnie rozmokłej gleby, strachu co niemiara przy przeprawie pontonem przez Odrę i podczas spotkań z wiejskimi, obronnymi psami, spotkanie z Beniowskim i obrona jego fortu. Tu pytanie – kto będzie niósł jego zezwłoki i co z nimi potem zrobić?.

Będzie też konkurs na najlepszą fotkę z wyprawy, strzelanie z wiatrówki, strzelanie z łuku, bezkrawawe łowy aparatem foto na różną zwierzynę. Nie zabraknie też zupy z kotła, bigosu i gitary przy ognisku.

Dowodzi oczywiście Beniowski, który wypłynie pontonem (okręt Piotr i Paweł zdobyty na Kamczatce) z nowosolskiego portu wraz z porwaną córką gubernatora z Kamczatki. Porwanie będzie autentyczne w związku z tym poszukujemy  kandydatki na piękną Afanazję, którą Beniowski uprowadzi.

PRZYGOTOWANIA – część 1.

2 marca ekipa w składzie Danusia, Joasia i Jurek wytyczali wstępnie kierunek i drogę I etapu spaceru.

1. Wymarsz z twierdzy Beniowskiego ul. Królowej Jadwigii 24 – 0,00 km

2. Pensjonat „Korona” i domostwo pana Józka, który dołączy do nas niewątpliwie częstując pierwszych zmęczonych herbatą (bez rumu) – 4,5km

3. Idąc polno – asfaltowymi dróżkami kierujemy się na Bobrowniki. Mamy pierwsze kłopoty. Otaczają nas wręcz sarny, daniele i bliżej niezidentyfikowane ptactwo – 5,1 km – 5,9 km. Zwierzyna została poinformowana o naszej wyprawie i ma czekać do maja.

4. Łabędzie stado – 7,1 km ( maja nam zaśpiewać).

5. Bobrowniki – 9,0 km ostre podejście torem saneczkowym pod górę.

6. Widoki na pradolinę Odry – 11,5 km

7. Wąwóz – konkurs dla odważnych. Kto ponownie zejdzie na dół i powróci dostaje dodatkowe punkty i nagrodę.

8. Po prawej Biała lub Bukowa Góra z wysadzonym bunkrem – 15,0 km, a nas osaczają dziki (tutaj prawdopodobnie odbędzie się widowisko zdobywanie twierdzy Beniowskiego i jego bohaterska śmierć). Beniowski z narzeczoną podpływają pod Białą Górę i wspinają się do swojego fortu znajdującego się na szczycie.

9. Biwak na trawce – 15,2 km (sarny jedzą nam z ręki)

10. Dąbrowa – 15,80 km  – dzikie konie (alternatywnie odważni przeprawiaja się na drugą stronę Odry na okręcie z Beniowskim) dalej podążając wałem wzdłuż Odry

11. Wstążka asfaltu do Milska.Postój,mecz w pilkę nożną z tubylcami,rzuty do kosza do tablicy bez obręczy każdy trafia (warunek pocelować w deskę 19,8 km Milsko

12. Prom Milsko 20,8km. Beniowski  wraz z przyboczną świtą oraz Anastazją wita nas na przeprawie. Dalej droga wiedzie do Klenicy i pierwszego postoju , co będzie przedmiotem CZ.2. Przygotowań

Wszystkie komentarze

Autor: Marek Szczepański
Tytuł: Majówka z Beniowskim 2 – 4 maja 2013 – przygotowania

Dodaj komentarz

1. Arek (06.04.2013 11:04)
Ale wam zazdroszczę…. Chętnie bym wziął udział, tylko 2400 km mam do was 🙂 Pozdrawiam i zapraszam do słonecznego Sewastopola Pomysłu GRATULUJĘ
2. Matylda (10.03.2013 00:03)
Wy jesteście po prostu świntuchy.Niby jakiego supła mam Beniowskiemu złapać.Nie będę odpowiadała na tak nikczemne zaczepki.A ja naprawdę chciałam być KIMS CHOĆ KILKA CHWIL.Jakby SZYMUS był Beniowskim to ja bym bardzo chciała być jego Anastazją,nawet na fotkach z Warszawy widac jaki on przystojny i napewno nie wyśmiewałby się ze mnie.Ten drugi Beniowski z Warszawy to mi wogóle nie pasuje.Ja się jego boję,jeszczeby mi co zrobił na tym okrencie.Niech ten pan Jurek powie kto ma byc tym Beniowskim.Bo po co ja już drugi tydzien ciastek niewyżeram i zamykam je w lodówce.
3. Kangoo (09.03.2013 20:03)
🙂
4. beniowski.com.pl (08.03.2013 23:03)
Matyldo, spadłaś nam z nieba. W końcu ktoś tą rolę odegra. Nieważne wymiary, lecz zamiary. Podaj namiary, zbadamy wymiary.Tęga czy szczupła rozwiąże Beniowskiego supła. Pozdrawiamy i czekamy.
5. Matylda (06.03.2013 21:03)
A ja bym mogła zapisac sie jako Anastazja i odegrac jej rolę?Co prawda troszkę przytyłam po zimie ale Beniowski to dobry człowiek i oko moze by na ten mały mój mankament przymróżył.Jakkie będą kryteria doboru Anastazji?Chyba że to już jest jak zawsze wszystko ukartowane i szkoda wysiłku.
6. Jurek (05.03.2013 23:03)
Pan Józek dowiedział sie z internetu o najściu na jego dom i o swoim udziale w majowym spacerze i nie protestuje bo wie że to nic nie da.Chyba ma rację.Tylko w ten sposób mozna powyciągac tych ,,zgredów,, z swoich domostw.A jak Pan Józek sypnie jeszcze wnukami to całą imprezę opanuje.Nie liczcie na długi odpoczynek u Pana Józka bo to zaledwie 4,5 km.Pozostało jedynie 75 km.
7. Józek (05.03.2013 21:03)
Podpisać się zapomniawszy.Józek oczywiście.
8. (05.03.2013 21:03)
Witam. Od kiedy to pan Jurek kogokolwiek się pyta co ma zrobić,kolego Andrzeju? A na werandzie pomieści się spokojnie cała banda.Okowity też nie braknie.Gorzej z wodą na herbatę,ale do maja sporo jeszcze czasu,więc coś się wymyśli. Pozdrawiam serdecznie. Ps. Rozumiem,ze Andrzejek się nie wymiga od tej wycieczki i nóżki już zaczyna smarować?
9. Andrzej (05.03.2013 00:03)
A ktoś się spytał Pana Józka ,czy on tę bandę przyjmie?Przecież on nie ma tyle szklanek na herbatu.Ale jak go znam jak będziecie chwalić jego nowozrobioną werandę to i okowity nieposkąpi dla zdrożonych podróżników niewspominając o harbacie.
10. (04.03.2013 22:03)
Nie od dziś wiemy,że to człowiek z ułańską fantazją,na odpowiednim miejscu. Pomysł rewelacyjny!!!Brawo!!!
11. (04.03.2013 19:03)
Oj Jurek, Ty to masz głowę nie od parady :-). Gratuluję pomysłu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *