Wyprawa Ochock 2012 – przygotowań ciąg dalszy

opublikowano

Skazany na syberyjskie zesłanie Maurycy Beniowski przebył pieszo, w kibitce, barką i statkiem ogromną odległość z Petersburga do Ust Bolszeriecka na Kamcztce. W dniu 16 października 1770 roku po prawie rocznej wędrówce postawił nogę w Ochocku.

  Za rok wyruszamy na wyprawę „Śladami Beniowskiego – Ochock 2012”. Zaczynamy w Nowej Soli i jadąc samochodem planujemy po 12 tys. kilometrów dotrzeć do Tomtoru (Ułus Ojmiakoński). Tam opuścimy na miesiąc samochód i dalej pieszo, konno oraz pontonem przedzierać się będziemy przez pasmo Suntar Chajata by dotrzeć do Ochocka. Do wyprawy przygotowujemy się z pełnym zaangażowaniem. Nasze Disko z każdym miesiącem zmienia swoje oblicze. Zamontowaliśmy już wyciągarkę, snorkel i bagażnik dachowy. Obudowaliśmy też przednie zawieszenie. Auto testujemy w różnych warunkach terenowych. Analizujemy rosyjskie mapy wojskowe i zapoznajemy się z wszystkimi dostępnymi informacjami dotyczącymi naszej trasy. Rozmawiamy z doświadczonymi podróżnikami i korzystamy z ich wiedzy. Wiele pomocnych informacji dotyczących zwłaszcza wyposażenia samochodu udzielił nam Pan Michał Synowiec http://www.globtroter4x4.pl. Również Pan Cezary Bugajczyk służy nam radą i doświadczeniem http://podroznik.net/galerie/2005_droga_kolymska/2005_droga_kolymska.html.

Wszystkie komentarze

Autor: Marek Szczepański
Tytuł: Wyprawa Ochock 2012 – przygotowań ciąg dalszy

Dodaj komentarz

1. Arek Nor (17.09.2011 10:09)
Mareczku jakby co to gołębia czy jakiegoś nietopierza wyślijcie z wiadomością to organizuje ekipę ratunkową i jedziemy was odbijać 🙂 może nie trabantem, ale jakieś żyguli z Kosowa załatwimy co by się w oczy nie rzucać.
2. Matylda (12.08.2011 21:08)
Ludzie im chyba odbiło.Widziałam na fotce jak ten czarny potwór wyjechał z jeziora.A gdzie ochrona srodowiska,a napewno koła ratunkowego nie mają.Niech tam sobie próbują i testują i tak mnie nie wezmą bo niby przez moją inteligencje /a ja jestem tylko ostrozna/.Ale ogórki zakiszone to ja będę miała a oni marnie skończą w łagrach.Ponoć tam daleko na Kołymie dwa łagry jeszcze funkcjonują.Jak ich złapią to prędko nie wypuszczą.HE he ja ruskich znam.Wybija im tego Beniowskiego z głowy.
3. Marek Szczepański (03.08.2011 23:08)
Z Beniowskim trudno się równać ale coś robić trzeba dla niego. Więc ten pomysł…
4. Matylda (03.08.2011 16:08)
Wielka mi wyprawa ,tyłki bedą wozic przez 24000km.A Beniowski to przeszedł na piechote. Mam dla Was propozycje , mam starego trabanta ,zamienmy się na fury a ja Waszym Disco pojadę do Las Vegaz żeby mój budzet podreperować.A jak mi się nie uda i to czarne cacko przegram to i tak nie bedzie straty bo Wy nie wrócicie tym moim tarabantem.He ,he.Aja sobie przynajmniej raz dobrze zagram.No ostatecznie wyślę Wam ze 25 l paliwa bo ten mój tarabant dużo pali i muszę miec pewność ,żę dość daleko zajechaliście. Matylda

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *