21.04.2013 ekipa w składzie Michał, Wojtek i Jurek w czasie powrotu z bazy Beniowskiego przetarła najbardziej niebezpieczny i najdalszy odcinek trasy z Chobienic do Susłowa. Praktycznie będziemy iść cały czas lasami, łąkami, torfowiskami i duktami leśnymi.
Za Susłowem znależliśmy fantastyczne miejsce na biwak, zadaszenie, ławeczki oraz dęby, które są potomkami „Chrobrego” z certyfikatem. Jedną niedogodnością jest wydłużenie pierwszego odcinka pieszego do 12,4 km, po przepłynięciu Odrą 20 km. Miejsce to oznaczone na planach leśnictwa jako „HUBERTUS”.
Dalej idąc cały czas lasami dotrzemy do Chobienic, przed Chobienicami piękne jezioro Kopanickie i Chobienickie. Na pewno zrobimy tam odpoczynek. Od „HUBERTUSA” do Chobienic mamy 22,6 km, należy liczyć się, że dojdzie jeszcze 3 km na obejście Chobienic i dojście do Obry. Po drodze napotkamy ptaki i zwierzynę leśną, jeden warunek tylko trzeba spełnić żeby być cicho. Z tym może być problem bo załoganci Beniowskiego aż się rwią żeby śpiewać szanty. Od mostu na Obrze do posiadłości prezesa to już tylko jeden skok na 8 km i dalej do bazy lasami pozostanie 10 km. Na każdym obozowisku na strudzonych wędrowników czekać będzie gar – kuchnia „Grześ” i Donia, której zawsze cos tam kapnie z stołu Beniowskiego.
Poniżej trasa do pokonania opisana na mapie
Wszystkie komentarze
Autor: | Marek Szczepański |
Tytuł: | Majówka z Beniowskim 2013 – przygotowań ciąg dalszy … |
1. Małgorzata Fryś (24.04.2013 21:04) | |
Kraków chętnie, ale za rok, prawda 400 to pestka! | |
2. Beniowski (24.04.2013 13:04) | |
Zapraszamy Serdecznie Kraków na spływ te 400 km to nie droga:) | |
3. Józek (23.04.2013 21:04) | |
Wszystkiego najlepszego z okazji imienin dla Ciebie i Wojtusia. I tradycyjnie. Taaaaaaakiej ryby,ale coby……sam wiesz. Pozdrawiam serdecznie. | |
4. Crazy Frog (23.04.2013 10:04) | |
Ale czadowa wyprawa. kum kum… | |
5. Małgorzata Fryś (22.04.2013 21:04) | |
I dlaczego z Krakowa do Was tak daleko… |