Wystawa Eli i Czesława z ich dwutygoniowego pobytu w Iranie przyciągneła ponad dwudziestoosobowa grupę podrózników, żądnych wrażeń z nieodkrytego jeszcze dla turystyki Iranu.
Przybyli nie zawiedli się. Pokaz fotek i filmów był poprzedzony małym wstępem -rysem historyczno- geograficzno, -geopolitycznym o Persji. Bardzo dobrze, że się tak stało, bo jeszcze nie mamy ugruntowanej wiedzy o tym odległym kraju. Iran znamy tylko z propagandy i telewizyjnych relacji w aspekcie konfliktu z Amerykanami i islamskich nakazów. Zobaczyliśmy zwyczajnych, otwartych ludzi pragnących poznawać świat, mówiących po angielsku, nie mających wcale tylko za cel życie w islamskiej religii. Myślę, że przeszło trzygodzinny zajmujący i piękny pokaz tamtejszych ludzi, przyrody, osiągnięć rozwoju technologicznego i wspaniałych, historycznych budowli rozpalił nasze marzenia o odkrywaniu czegoś wyjątkowego, czym jest właśnie dzisiejszy Iran.