RYBOBRANIE

opublikowano

A to za sprawą dwóch starych przyjaciół – Sławka i Zbyszka, pamiętających początki Lutola sięgające pierwszych lat osiemdziesciątych ubiegłego wieku, którzy odwiedzili stanicę Lutol Mokry. Pan Sławek powiedział, że nic się praktycznie nie zmieniło, bo rybki jak nie brały, tak i nie biorą, tylko na głowie przybyło troszkę siwych włosów. Pomostu starego z domkiem już nie ma, ale nowy pomost jest też całkiem dobry. A piwo jak było dobre, to w dalszym ciągu jest dobre, a nawet lepsze. Kilka rybek też się złowiło czyli całkiem udany wypad do Jurka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *