Jezioro Inle położone na wysokości 1328 m n.p.m. Na jeziorze wzniesiono na palach całe wioski obejmujące szkoły , klasztory i hotele. Mieszkańcy przemieszczają się głównie płaskodennymi czółnami ,a gdy trzeba udać się gdzieś dalej lub przetransportować większe ładunki używają łodzi motorowych. Pagoda Phaung Daw Oo ,Inpawkhon i Ngaphechaung /znany również jako klasztor Skaczącego Kota / z pięknymi antycznymi posągami Buddy . Pływające ogrody i domy na palach. Klasztor Nga Phe Kyaung , niegdyś słynący z pokazów skaczących kotów . Wizyta na lokalnym targu oraz oglądanie tradycyjnego sposobu połowu ryb. Podróż na zachodni brzeg jeziora ,by zwiedzić pagody Shwe Indein . Wizyta w świątyni Phaung Daw Oo, która słynie z pięciu posągów Buddy rokrocznie obwożonych w procesji dookoła jeziora.
9 odpowiedzi
Super relacja! Będzie kolorowo jak wpadną do Fundacji 😉
Witam
Oczywiście, u Jurka w Fundacji zawsze miło spotkać się z miłośnikami podróży.
Pozdrawiamy z Myanmar
Ela i Czesław
Oczywiście, będzie nam milo spotkać się z wami kolejny raz.
O i jest rodowita Birmanka. Nie mylić z barmanką. Myślałem że gwiazdy są tylko w Polsce. A tu taka niespodzianka.
Witam
Birma/Myanmar jest jeszcze jednym z dziewiczych krajów, mało skażony cywilizacją.
Niesamowite widoki, ludzie i jeszcze istotne aby te ciekawe momenty uchwycić w obiektywie.
Staraliśmy się uwiecznić te widoki, twarze, ubiory i kulturę.
Pozdrawiamy z Myanmar
Ela i Czesław
Gwiazda jak gwiazda świeci zawsze równo .Gorzej jakby był typ z pod ciemnej gwiazdy.
Ale zdjęcia są super czy z gwiazdą czy bez .Ważne że ze słońcem i dobrymi ludzmi. Pozdrawiamy Czesia i Elę.
Witam, dziękujemy za pozdrowienia. Dziękuję za uznanie jakości zdjęć. Staramy się. Zapraszamy po naszym przyjeździe do Jurka na prezentację.
Czesław i Ela z podróży po Manamar.
A gdzie te złoto i drogie kamienie? Te stupy aż lśnią od złota. Czesiu zakręć się trochę. Pozdrawiamy Czesia i Elę
Witam, jest i złoto. Ela by nie odpuściła. Z każdej podróży chce mieć pamiątkę a nie zapomina też o swoich dziewczynach z rodziny.
Pozdrawiamy z Myanmar.
Ela i Czesław