W Tomtorze /800 km za Jakuckiem/ tylko -40 st. Na Ałdanie zdążyła się już utopić ciężarówka.
Katja z Witią jeżdżą do lasu po drewno żeby napalić w ,,pieczku,,i nie zamarznąć. Muszą palić całą noc i dzień. Zima ma też jednak swoje uroki, na Nowy Rok organizowany jest wielki festyn DZIAD MAROZ i przede wszystkim w końcu nie ma komarów i muszek. A do zimna można się przyzwyczaić. Tomtor jest to wioska niedakeko Ojmjakonu, bieguna zimnana ziemi /-71,2 st/. Nasi przyjaciele nie zamarzli i przysyłają różne ciekawe informacje, np. w wielkim ,,chołodilniku,, we wnętrzu góry koło Tomtoru jest tylko -17, a na zewnątrz -40. Za to latem, we wnętrzu góry, jest tak samo -15 .
Pozdrawiamy naszych przyjaciół, którzy skrzętnie czytają o wszystkich wydarzenia na naszej stronie…